Milcze poniewaz Antek napisal wszystko co trzeba.
Malutkie uzupelnienie:
Kazdy wie co lubi , nawet malutenkie dziecko! Nie kazdy umie powiedziec dlaczego , ale to akurat nie jest konieczne.
Dla mnie odmawianie innym prawa do okreslenia swoich upodoban jest smieszne i raczej swiadczy o frustracji osoby ktora czuje sie niedowartosciowana. Moglbym napisac, ze nikt kto nie slyszal mojego szwagra jak gra na saksofonie nie ma prawa nazywac Coltrane'a geniuszem.( To nic ze szwagier nie gra na saksofonie)
Moglbym tez twierdzic, ze ktos kto nie potrafi wymienic i przeanalizowac pod wzgledem formalnym czterech oper napisanych przez Salieriego nie powinien zabierac zdania na temat geniuszu Mozarta.
Europejczycy nie sa w stanie ocenic piekna muzyki japonskiej, ale czy to jest powod by odmawiac im gustu??? Nie... po prostu co innego im sie podoba. Dlaczego nie odmawiamy prawa do oceny krytykom bluesowym zanim nie upewnimy sie , ze znaja co najmniej 100 wykonawcow pochodzacych z Indii czy Inguszetii.
Gleboko wierze w to , ze sztuka , a zwlaszcza muzyka dociera w glab duszy kazdego sluchacza ( bywa , ze inny rodzaj muzyki do innego sluchacza) i powtorze jeszcze raz edukacja jest konieczna gdy chcemy zostac tlumaczem z hiszpanskiego, ale po to by dokonac wyboru plyty CD trafiajacej w nasze gusta - nie - wystarczy wrazliwosc.