Victor Wooten - "Yin-Yang". Wiem, że to wielkie nazwisko, ale mnie nigdy nie skusił. Parę razy podchodziłem do jego płyt (tej akurat nie) i jakoś się nie zdecydowałem. Mogłem kupić tanio Palmystery od zaufanego sprzedawcy, ale kawałki z youtube tak mi się nie podobały (dużo obłąkańczych popisów technicznych), że chyba nawet za darmo bym jej nie wziął. Ta zagadka bardziej mi przypadła do gustu, ale ostatnio nie ciągnie mnie do funku. Dla mnie funk niesie w sobie pewien przymus dobrej zabawy i jeśli akurat nie jestem w nastroju do pląsania czy przytupywania, to zupełnie mnie nie bierze.
Trudna zagadka, ale na szczęście w jednym pliku zostały tagi i tytuł wyświetlił mi się na ekranie.
Ostatnio zmieniony marca 24, 2015, 11:46 am przez
RafałS, łącznie zmieniany 1 raz