Kurde, fajnie brzmi ta twoja gitarka..
A na weselach to będzie hicior!
Niech się gawiedź uczy słuchać bluesa...
hm.. bo jak by im Bartosz zagrał na weselu jakiegoś Bjutifula Brołkena lub innego Łorena, to by mu nie zapłacili i flachą we łeb by dostał, a tak i wilk cały i owca syta... a ludziska bluesowatych klimatów nauczą się troszku słuchać i zobaczą, że i pod blucha można się zabawić i przytańczyć.. a nie li tylko pod Czerwone Korale lub inne siermiężne klasyki
Ale gitarka ci hula zarąbiście, Bartoszu