autor: mariuszgr4 » lipca 30, 2013, 7:56 pm
Są tacy muzycy, kompozytorzy, którzy nie odnieśli szczególnego komercyjnego sukcesu, natomiast cieszą się wielkim poważaniem kolegów po fachu. Często tych, którym udało się zyskać wielki rozgłos i trwałą pozycję w branży. Kimś takim od lat jest J. J. Cale. Jest i pewnie będzie przynajmniej tak długo, jak żyć będą ci, dla których stanowił inspirację, którzy rozsławili napisane przez niego piosenki, którzy wciąż je grają na swoich koncertach. Jest i będzie, choć od 26 lipca o nim samym mówimy w czasie przeszłym.