Fajny nastrój, taki trochę
noir... jakby z "Blue Velvet"...
"Poza kontrolą" - taki szkic akompaniamentu... brakuje jakiegoś mocnego "przodu", np. wokalu...
"Długie pożegnanie" - wokal mało wyrazisty, za bardzo w tle; gitara na pierwszym planie... powinno być odwrotnie...
Ogólnie: nie pchajcie się jeszcze z tym na scenę, popracujcie nad frazą i wyrazistością przekazu; wokalista - mniej zadumy nad własną poetycznością, więcej pracy nad dykcją.
A tak prywatnie... fajnie by było zagrać z Wami w Waszej kanciapie