autor: Marek "Dziki" » maja 21, 2011, 11:21 pm
Pozwólcie, że dołożę także swoją cegiełkę do hasła "Czym jest blues?" Większość przytoczonych tutaj definicje bluesa dotyczą właściwie muzyki bluesowej. Ale moim zdaniem nie wyjaśniają zagadnienia Czym tak naprawdę jest blues. Moim zdaniem, (a nie opieram sie w tym przypadku na żadnej ze znanych mi definicji. Przynajmniej nie wprost) blues to jest pojęcie opisujące raczej stan ducha niż samą muzykę. Stan ducha ludzi wyrwanych siłą ze swych małych ojczyzn, a później siłą wtłoczonych do ciężkiej niewolniczej pracy. Stany ducha tychże ludzi dotyczyły oczywiście tęsknoty, wielkiej tęsknoty za utraconą wolnością, apoteozy cieżkiej pracy w niewoli a co za tym idzie rónie ciężkiego zycia. Ale także małych radości na miarę ich małych możliwości. Wszystko to razem ubrane w słowa i w muzykę, płynące z głebi serca w sposób spontaniczny do bólu, tworzyło coś co stało się muzyką bluesową. W uproszczeniu zwaną bluesem. Późniejsze ewolucje tej muzyki mniej lub bardziej skomercjalizowane oprawione w ramy schematów i definicji muzycznych, są jakby dalszym etapem tej pierwotnej spontanicznej twórczości ludzi potrzebujących za wszelką cenę wyrazić swój stan ducha. Jazz jest już w pełni komercyjną odmianą bluesa. Jeśli nawet spontaniczną to całkowicie zamierzenie. To jest oczywiście moje prywatne zdanie na temat czym jest blues.
Pozdrawiam Marek Orłowski