Byłem wczoraj na koncercie niebluesowym, choć blues też tam był obecny
Dotknąłem atmosfery wyjątkowej i gorącej od uczuć wysyłanych..
Nie jestem zagorzałym fanem tej formacji, ale mocno się zbliżyłem..
Powiem coś i wypuszczę z najnowszej płyty
SDM
Ponadto przybliżę zespół
Johnny Coyote na okoliczność płytki nowej.
Całość mych przemyśleń programowych już niebawem na łamach