Prymitywny sprzęt, prymitywna technika... a ileż muzyki!
Kolejny dowód na to, że muzyka wypływa z człowieka a nie z instrumentu.
Tego się nie da nauczyć, to się musi w duszy wyfermentować...
Btw. ciekawe, jak wyglądałoby spotkanie tego Stefka z naszym Romkiem Puchowskim?... (taka fantazja
)