Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią poniżej przedstawię trochę konkretów na temat charakteru praw autorskich oraz zasad ich wykonywania, na podstawie przepisów Ustawy z 04.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006 nr 90 poz. 631 z p. zm).
Zgodnie z art. 1 ust. 3 i 4 w/w Ustawy utwór jest przedmiotem prawa autorskiego od chwili ustalenia, chociażby miał postać nieukończoną.
Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności.
Nie jest zatem prawdą, że prawa autorskie w stosunku do utworu muzycznego zaczynają przysługiwać z chwilą zgłoszenia go do ZAiKSu. Niczego nie trzeba nigdzie zgłaszać, rejestrować etc. by móc skutecznie dowodzić autorstwa utworu muzycznego oraz dochodzić roszczeń wynikających z praw autorskich majątkowych zwłaszcza z tytułu przeniesienia tych praw lub udzielonych licencji na korzystanie z utworu. Zgłoszenie utworu w ZAiKSie służy jedynie poprawie pozycji prawnej twórcy w wykonywaniu tych praw autorskich i w ewentualnych sporach ich dotyczących, nie jest zaś żadną prawną gwarancją tychże praw. Nie ma zatem prawnych przeszkód by dochodzić roszczeń wynikających z prawa autorskiego wobec osoby, która "ukradła" nam utwór i zgłosiła pod swoim nazwiskiem do ZAikSu. Pamiętać jedynie trzeba, iż zgodnie z tzw. ogólną regułą dowodową wynikającą z art. 6 k.c. i 232 k.p.c., to na nas spoczywać będzie ciężar udowodnienia że w rzeczywistości to my jesteśmy autorami. Obowiązujące prawo dopuszcza tu powoływanie wszelkich środków dowodowych, które nie są sprzeczne z prawem np. dokumenty, zeznania świadków, opinie biegłych, nagrania z koncertów, publikacje prasowe, internetowe i wiele innych.
Zgodnie z art. 8 ust. 1 i 2 ustawy prawo autorskie przysługuje twórcy, o ile ustawa nie stanowi inaczej. Domniemywa się, że twórcą jest osoba, której nazwisko w tym charakterze uwidoczniono na egzemplarzach utworu lub której autorstwo podano do publicznej wiadomości w jakikolwiek inny sposób w związku z rozpowszechnianiem utworu.
Jak wynika to z powołanego wyżej przepisu, o autorstwie nie przesądzają żadne kwestie formalne, lecz faktyczne tj. prawa autorskie przysługują osobie, która utwór muzyczny, lub też literacki, plastyczny etc rzeczywiście stworzyła (skomponowała, napisała). Jeżeli utwór został rozpowszechniony tj. w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie lub też został zwielokrotniony poprzez np. utrwalenie na nośnikach itp. to istnieje domniemanie prawne, iż autorem jest ten czyje nazwisko zostało podane do publicznej wiadomości w jakikolwiek sposób, w tym przez umieszczenie go na egzemplarzach utworu. (Dotyczy to odpowiednio zbiorów utworów czyli albumów itp, a także kwestii współautorstwa utworu przez więcej niż jedną osobę). Jest to jednak domniemanie prawne wzruszalne czyli może zostać na drodze postępowania cywilnego obalone przez osobę, która zaprzecza czyjemuś autorstwu. Jak pisałem jednak wyżej ciężar dowodu w całości spoczywał będzie w takim przypadku na tym, kto usiłuje zaprzeczyć autorstwu osoby lub osób, które rozpowszechniły utwór pod swoim nazwiskiem.
Pamiętać przy tym trzeba, iż należy odróżniać treść uprawnień wynikających z literalnego brzmienia przepisów prawa od możliwości udowodnienia faktów, które za powołaniem się na te uprawnienia mają przemawiać, jak i od oceny tych dowodów przez sąd.
Temat, jak pisałem, jest dość obszerny i trudno wyczerpać go w jednym poście. Ciąg dalszy, być może nastąpi w przypadku zainteresowania tematem na forum...