No to może i ja parę słów napiszę o "Autostradzie"
Tytuł płyty bardzo odkrywczy nie jest, ale to akurat nie problem...jak wyżej napisał Jimmy płyta brzmi znacznie lepiej niż poprzedniczka "Dokąd biegniesz?" (Co nie zmienia faktu, że lubię jej słuchać). Poszerzone instrumentarium dodaje uroku wielu piosenkom....No i te chórki miejscami genialne.
Ale do rzeczy- po wjeździe na Autostradę (swoją drogą, ciekawe dokąd ona prowadzi?) dostajemy "Życia Styl", kapitalny numer ze świetnym riffem- nie da się nie tupać nogą przy tym kawałku. Początek płyty i już podrywa człowieka z fotela
Później nadchodzą "Chwile", całkiem przyjemne. Dalej "Bluesie mój", który jest bardzo hmm hipnotyzujący...Powoli, nieśpiesznie idą kolejne dźwięki. Świetne tu są chórki- aż mi ich na koncertach teraz brakuje
I tu wielkie brawa dla Anety Sumary za "wydarcie" (to chyba odpowiednie słowo) w okolicy 2 minuty...niesamowite po prostu.
Potem jest piosenka, którą lubią wszyscy, których znam. Albo inaczej- nie znam osoby, która po usłyszeniu tej piosenki nie zanuciłaby refrenu. No i jeszcze coś- świetne solo Jasia- idealnie skrzypce pasują do tej piosenki. Podkład instrumentalny jest kapitalny. Mowa o "Dżordżu". Dalej utwór tytułowy, który też łatwo wchodzi do głowy, a później z niej nie chce wyjść .
"Od jutra" z ciekawym riffem...no i ten tekst, świetny jest
I znów cholernie chwytliwy refren. "Dlaczego" daje odrobinę odpocząć, spokojnie się pobujać...No i to solo Jurka Styczyńskiego, o którym wspomniał Jimmy...
"Błogi stan" akurat mi mniej leży, choć ciekawy motyw gitary pojawia się w tej piosence.
Ale po tym nadchodzi "Piękny sen", który wyrzuca z fotela, siedząc nie potrafię tego słuchać.
Nieubłaganie płyta zbliża się do końca, ale zanim to nastąpi przyśpieszamy na tej autostradzie do 220km/h co najmniej
Kometa Highwaya daje niezłego kopa. Każdy z muzyków się wykazał- nie potrafię powiedzieć kto w tej piosence wypadł najlepiej. No i na koniec dojeżdżając do celu zwalniamy, przy dźwiękach "Stu myśli"- świetny tekst Estepa, do tego muzyka Maniola- i świetne zakończenie płyty, stonowane, choć miejscami drapieżne...No i tekst- "...muszę już wyjechać stąd, dostać to, czego chcę...tylko czasu coraz mniej...".
Się rozpisałem
Ale inaczej nie potrafię o tej płycie
Ludzie, którzy nie dotrą jakimś sposobem do tej płyty mogą żałować. Bo jest to kawał świetnego grania. Ja już z niecierpliwością czekam na ładne, oficjalne wydanie. Brawo chłopaki