autor: Andrzej Jerzyk`e » września 19, 2007, 9:49 pm
quote="Syd"]Oczywiste jest zgodzenie sie z Tomkiem.
Z drugiej strony, Mike Bloomfield. po zobaczeniu i uslyszeniu J.Hendrixa.powiedzial ze nie potrafi grac na gitarze.Pokora i wiedza o swoich mozliwosciach. I mimo animozji ,powiedzenie ze , On, Ona ma talen ,haryzme....[/quote]
Wiesz w roku 89 byłem wraz z Jurkiem Styczyńskim na koncercie Al Di Meoli. Kiedy wychodzilismy z Hali Wrocławskiej, Jurek powiedział mi: "Jędrek! Ja nie potrafię grać na gitarze". Godzinę póżniej byliśmy już w domu u Jurka. Po napełnieniu kufli płynem złocistym, Jurek wziął do rąk pudło i zagrał długi fragment arcydzieła z płyty Elegant Gypsy "Meditterranean Sundance". I wiesz co, byłem bardzo dumny, że mogę jawić się Jurka przyjacielem!!! Jeżeli nie znasz tej kompozycji, namawiam Cię gorąco do posłuchania, zapewniam, że wpiszesz ją sobie w swoje ulubione.
Bloomfield to zupełnie inna bajka. On całe swoje zycie pozostał wierny tylko i wyłącznie bluesowi. A Jego dzwięki też potrafią zakłócić mój puls.
Pete Townshend zadzwonił kiedyś do Claptona po usłyszeniu Jimiego i w Jego głosie było wiele strachu. A nie zaprzeczycsz przecież że i Clapton i Townshend też mają swój własny niepowtarzalny styl gry. Piszę to wszystko będąc bez pamięci oddanym fanem Hendrixa!!!