Na dodatek czesc krajanie, bo mieszkalem sporo czasu w Biskupcu
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Wywolany do tablicy (a przez pewnego bluesmana wrecz wypchniety, he,he), po kilkunastu latach spedzonych w Olsztynie potwierdzam, niestety, opinie, ze bluesowo-rockowych jamow to tu nie znajdziesz. Co tam jamy - koncertow tez na lekarstwo. Czasami cos drgnie w regionie ale to incydentalnie (Ostroda, Olsztynek, Mragowo). Kiedys bywalo czesto "Pod Sowa", teraz tylko czasami w "Bohemie".
A jam to tylko podczas ONB mozna zaliczyc. Ostatnio ponoc (znam tylko z opowiadan) swietne jamowanie odbylo sie na korytarzu internatu w ktorym mieszkaly zespoly grajace na festiwalu. I trwalo to do 7 rano, a raczej "7 w nocy", wiec moze sie domyslisz kto w tym uczestniczyl
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
pozdrawiam i mimo wszystko do zobaczenia gdzies pod bluesowa scena na Warmii - B.