autor: posener » marca 7, 2015, 11:53 am
Znam już całość. Nie powiem "straszne" ze względu na ich niesamowite rzemiosło, ale jak dla mnie jest to jedna z najsłabszych płyt w dorobku tej kapeli. Wydaje mi się, że za wszelką cenę chcieli zrobić płytę współczesną, ale w rozumieniu współczesnej produkcji popowej. Materiał też nie powala, aczkolwiek jest kilka numerów, na których można zawiesić ucho. Z mojego punktu widzenia płytę kładzie estetyka brzmieniowa, a najgorsze są te klawisze, które przypominają dzwonki z telefonów komórkowych. Pozostaje mieć nadzieję, że to co mi się nie podoba, spodoba się innym słuchaczom czego życzę panom z Toto.