Muzycy eksperymentuja. Szukaja nowych drog i nowych stylow. Zawsze tak bylo. Muzyka polega na eksperymentach. Jezdzenie butelka czy nozem po strunach tez bylo eksperymentem. Dzisiaj slide nikogo nie dziwi, a tym bardziej nie gorszy, czy szokuje. (Ale nie zawsze tak bylo). Cale szczescie ze tak sie dzieje. Dzieki temu swiat muzyki jest tak bogaty i roznorodny. Kiedys zasluzony japonski muzyk i kompozytor Isao Tomita rozpoczal wspolprace z Robertem Moogiem. Byl jego muzycznym doradca i konsultantem. Narodzily sie instrumenty elektroniczne i muzyka tworzona na nich. Pan Tomita byl prekursorem, ale juz za drugi swoj album dostal nagrode Grammy. Dzisiaj, ten 84 letni pan, nadal gra komponuje i wydaje albumy. Nadal tez wspolpracuje przy udoskonalaniu instrumentow elektronicznych. To dzieki niemu Emerson i wielu podobnych im muzykow czy to rockowych, czy jazzowych moglo rozbudowac swoj "warsztat" i wzbogacic go o calkiem nowe brzmienia.
Ja preferuje zdecydowanie instrumenty tradycyjne, jednak i muzyki tworzonej na syntezatorach lubie posluchac. Pan Tomita tez nagral "Obrazki z Wystawy" To tylko on i kilka elektronicznych instrumentow.
To tylko jeden pan i kilka klawiatur. Glosy ludzkie to tez elektronika
Ten taniec kurczat jest niesamowity
https://www.youtube.com/watch?v=IVvQQMrEUzQLubie tez Jeana Michela Jarre'a, czy multiinstrumentaliste Mike'a Oldfielda, choc on tworzy zupelnie inaczej. Bardzo chetnie wracam czasem do jego "Dzwonow Rurowych"