Nagłośnienie na tegorocznej Rawie było dość słabe.Dlaczego?Czy to jest wina samego Spodka czy wina sprzętu i akustyków?
W poprzednich latach bywało różnie,zaznaczam,że odbierałem muzykę z poziomu płyty,może na trybunach było lepiej.Nieselektywny dźwięk,sprzężenia na występie The Blind Boys of Alabama,w trakcie występu do akustyków podszedł ktoś z ekipy zespołu i długo im coś tłumaczył,potem było trochę lepiej.Na koncercie Roberta Randolpha dźwięk już był dość dobry,uszy nie puchły.