autor: Bluesmaster » maja 24, 2013, 11:35 am
"...moje atrakcyjne zaproszenie przyjęło jedynie kilka osób".
Oj, Stan, chyba jakaś gorycz przemawia przez Ciebie...
Najważniejsze, nie poddawać się. Orka na ugorze jest ciężka,
ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko!
A może tak jak pisze @net@ zawalcz o "przeciętnego" widza?
Pokaż mu, że blues nie taki smutny, nudny i straszny jak go
malują???