Moderator: mods
Przemo Czaja pisze:Paweł Stomma pisze:Oczywiście to całe lakierowanie gitar sprawia, że na ok. roku troche tracą one na brzmieniu
Rozwiniesz trochę temat?
Paweł Stomma pisze:PO jakimś czasie (do roku) on odparuje, bo nawet w tej zeszkliwionej warstwie lakieru mikropory są i przez nie odparuje, ale wolniej dużo. Mnie nawet to tłumaczenie przekonuyje, wydaje się całkiem logiczne. Ale myślę, że ja tez miałem troche racji, bo kiedyś mój ówczesny basista, Jacek zdjął warstwę lakieru ze swojego basu i różnica w brzmieniu była dramatyczna. Na korzyść oczywiście.
Mean Machine pisze:Na innym z kolei Gibsonie - prawie 40-letnim - lakieru w zasadzie niema, zostały fragmenty w mniej newralgicznych miejscach, ale na gryfie to nawet wybarwienie zeszło do drewna. Brzmienie - urywa jaja i nogi razem z dupą,
Mean Machine pisze:Aczkolwiek kto wie, czy po iluś tam latach gryf nasączony potem, tłuszczem, brudem i wszystkim tym co mamy na łapach w trakcie grania, nie "impregnuje" się sam, w pewien sposób. Po iluś latach takie drewno jest mniej wrażliwe i włókna mniej się podnoszą od kontaktu z wilgocią.
Zoltan pisze:Niezniszczalne wręcz - mam taką deszczułkę chyba jeszcze przedwojenną - nie wiem z jakiego jest drewna; przeżyła moją Mamę, pewnie przeżyje mnie, a wciąż wygląda jakby niedawno spod heblarki wyszła, przez tydzień leżała w wodzie - myśicie, Panowie, że choć jedno włókno napęczniało od wilgoci???
Paweł Stomma pisze:Nastąpił pewien postęp:
Mean Machine pisze:Paweł Stomma pisze:Nastąpił pewien postęp:
Ładna Świnka. Dość niezwykły, rzekłbym, wygląd.
Jakie pickupy zastosowałeś? Jakieś mody - coil splitting, odwracanie fazy, szeregowe/równoległe?
Paweł Stomma pisze: Przy mojej grubości strun (13-56) na innych moich gitarach, przy podciąganiu wiolinów również było czuć jak drewno pracuje.
Mean Machine pisze:Paweł Stomma pisze: Przy mojej grubości strun (13-56) na innych moich gitarach, przy podciąganiu wiolinów również było czuć jak drewno pracuje.
Grasz na 13-stkach? Jak SRV Respect, zawsze myślałem na takich strunach to się można powiesić ale nie grać
Paweł Stomma pisze:........ Ale gdy zagranie czegoś okupić musisz bólem i cierpieniem, automatycznie starasz się, żeby to co zagrasz było tego warte!
Zoltan pisze:..."moja goła pani" w gwarze przedwojennego Lwowa???
Pzdr. Zoltan
Zoltan pisze:
[..]Dlatego o niewiastach w podeszłym wieku nigdy nie mawiało się tam "stara pani" a pani starsza, czy starsza pani
Roj pisze:Przynajmniej ja nie słyszałem nigdy, żeby ktoś mówił "stara pani".
W kulturalnej rozmowie używa się zawsze wyrażenia "starsza pani",
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 252 gości