Druga płytka audio leci. Ta wersja Kashmiru jest pomnikowa!!! W The Song Remains The Same kapela frunie, a Jimmy w szybkim tempie jest precyzyjny jak chirurg. W ogóle gitara Jimmy'ego ma niesamowity wykop, co za brzmienie! Robert pięknie śpiewa w Stairway, a wersja klasyczna. Zabijają drive'm w Misty Mountain Hop. Niesamowita końcówka w Whole Lotta Love gdy Jimmy zawiesza tę podciągniętą basową nutę i zmienia na chwilę rytmiczny kontekst utworu, a Jason po chwili podchwytuje to. A jak takiego Rock'n'Rolla słyszę na koniec takiego koncertu, to tylko mamroczę jedno niecenzuralne słowo na q. Co za jazda!
DVD z próbą w Shepperton Studios zostawiam sobie na weekend