autor: Marek-Browarek6 » listopada 30, 2012, 10:13 am
Warszawski koncert najdłuższy i najlepszy. Nawet nie marzyłem , ze jednego dnia usłyszę wszystkie 3 "długasy" z Marbles (OCEAN CLOUD , NEVERLAND i INVISIBLE MAN). Do tego (już chyba można tak powiedzieć) nowy klasyk czyli otwierający koncerty też kilkunastominutowy GAZA i jeszcze jeden ponad 10 minutowy The Sky Above The Rain (również z ostatniej płyty). Oczywiście tak jak na poprzednich koncertach nie zabrakło takich perełek jak KING czy MAN OF THE 1000 FACES a na dodatkowy 3. bis zaserwowali nam GARDEN PARTY gdzie swoją partię do odśpiewania miała b. zadowolona publiczność.