autor: karambol » maja 29, 2012, 11:45 am
Z tego co czytam w twoich postach wynika, że źródłem całego zła jest Janson bo Czaczyk nie ma wizji "swojej" muzyki, jest miękki pod tym względem jak plastelina i dał sobie narzucić styl Jansona. To bardzo nie dobrze świadczy o Czaczyku. Bardzo. Kolejna "gwiazdka" bez pomysłu na siebie? Czyli co, on myśli sobie, że na gitarze gram jako tako a jaki będzie mój styl to się zobaczy? Będąc w wieku Czaczyka Kenny Wayne Shepherd, Jonny Lang, Jimmi Bowskill, Joe Bonamassa i jeszcze paru innych nie dość, że wiedziało co chce grać to jeszcze swoje własne płyty mięli na koncie.
Nie interesuję się specjalnie tym co się wokół Czaczyka dzieje to i nie wiem ale może współpraca z Jansonem to było jego wielkie marzenie? A taka właśnie muzyka to jest to co Czaczykowi w duszy gra. Jeżeli tak to ja to akceptuję - to jego własny wybór i nic mi do tego bo jak wielu to powtarza a ostatnio wyczytałem to w wywiadzie z Billy Gibbonsem (ZZTop) - najważniejsze jest aby wykonywać muzykę jaką by się samemu chciało słuchać. I może takiego właśnie grania chciałby słuchać Czaczyk?