Leon Hendrix w Polsce

[rocken]

Leon Hendrix
urodził się 13 stycznia 1948 r. Jest młodszym bratem legendarnego Jimiego Hendrixa. Leon Hendrix jest autorem utworów, gitarzystą. Brał udział w wielu projektach muzycznych, z których najważniejszym był Hendrix Band. Jego vocal i styl gry na gitarze decyduje o brzmieniu zespołu.
'The Leon Hendrix Band' wydał w 2006 r. album Keeper of the Flame. Leon koncertował przez ostatnich kilka lat z zespołem The Magic Carpet Ride grając wiele koncertów.
Po raz pierwszy w Polsce w repertuarze brata i swoim.
Wspaniały gitarzysta i wokalista. Gwarantowane niepowtarzalne widowisko muzyczne!
z zespołem w składzie: Chaz dePaolo - guit., voc - USA, Łukasz Gorczyca - bass, Tomasz Dominik – perkusja

PIEKARY ŚLĄSKIE
2012-04-19
Ośrodek Kultury Andaluzja Piekary Śląskie ul. Oświęcimska 45,
godzina 19:00

RZESZÓW
2012-04-20
Red Zone - Pub motocyklowo – rockowy
ul. Torowa 3 35-205 Rzeszów

KIELCE
2012.04.29
Organizator: Dom Środowisk Twórczych – Pałac Tomasza Zielińskiego w Kielcach

WARSZAWA
2012.04.24
Scena w Grodzkiej ul. Kocjana 3, Warszawa

[B&B]

A wcześniej będzie "rozpoznanie":
Na swojej trasie koncertowej Chaz wystąpi z zespołem w skłądzie Łukasz Gorczyca - bass, Tomek Dominik - dr Zespół będzie promował album BLUESTOPIA

Np. w dniu 12.01.2012 w miejscowości Rzeszów, "Red Zone Pub" przy Torowa 3.

[rocken]

W dodatku myślę że nie są to jeszcze wszystkie koncerty w Polsce bo jak strona Łukasza Gorczycy donosi:

19.04 - 13.05 THE LEON HENDRIX BAND - TRIBUTE TOUR

[lukaszg]

[rocken]

[Dziadek Władek]

[lukaszg]

[Holy Diver]

Ktoś wie, ile mają wynoszą ceny biletów?

[lukaszg]

[lukaszg]

PIERWSZA CZĘŚĆ TRASY 'THE LEON HENDRIX BAND - TRIBUTE TOUR' przedstawia się następująco:

18.04 - Biskupiec
19.04 - Piekary Śląskie, OK Andaluzja
20.04 - Chełmek, MOKSIR
21.04 - Zamość / Stara Huta - Szkoła 69
22.04 - Biała Podlaska - Biała Blues Festival
23.04 - Siedlce
24.04 - Warszawa - Grodzka
25.04 - Sopot
26.04 - Bielsko Biała - BCK
27.04 - Częstochowa
28.04 - Margonin k. Piły
29.04 - Kielce - Dom Środowisk Twórczych
30.04 - Krosno, Oil Rock Festival
1.05 - Wrocław, Rynek i Kęty - Gitarowy Rekord Guinessa
2.05 - Przemyśl - Meeting Bluesowy
3.05 - Nowa Dęba

Listę koncertów od 4 - 27 maja podamy wkrótce
ŁG

[rocken]

Wybierając się na koncert Leona Hendrixa należy podchodzić do koncertu z bardzo dużym dystansem, wybierając się na warszawski koncert podchodziłem w kategoriach ciekawostki niż muzycznego wydarzenia i niestety występ potwierdził moje obawy co do tego „wydarzenia muzycznego”. Koncert rozpoczął się z 30minutowym opóźnieniem, chyba wynikało to z tego że o godzinie podawanej na plakacie liczba publiczności wynosiła ok. 5-6osób. W sumie koncert obejrzało ok. 20 osób. Nagłośnienie koncertu było jakości sprzętu z domów kultury z lat 90. Występ rozpoczął zespół towarzyszący Leonowi od „Foxy Lady” w którym mogliśmy wysłuchać Leona tylko w roli wokalisty funkcję gitarzysty pełnił Chaz De Paolo następnie Leon sięgnął po czarnego fendera stratocastera podłączonego do polskiej Labogi i po zapowiedzi usłyszeć można było „Wild thing” wówczas łatwo było można się przekonać że młodszy brat sławnego gitarzysty jest chyba póki co dość mocno początkującym gitarzystą. Większość utworów przypominała „punkowe” interpretację utworów Hendrixa. Najlepiej chyba jakość występu oddawała mimika perkusisty jakby sam nie był przekonany do tego w czym bierze udział. Wokal Leona to raczej dramatyczne pokrzykiwanie, słuchając „hey Joe” „All along the watchtower” lub „Little wing” miałem wrażenie że słucham amatorskiego zespołu licealistów z domu kultury.
Wydaje mi się że Leon powinien wykazać się większą kreatywnością i znaleźć inny sposób aby promować dalej legendę swojego brata ale już nie koniecznie poprzez granie koncertów…

[agrypa]

Dziekuje Rocken. Dobrze napisane. Ciekaw jestem wrazen innych. Szczegolnie Dziadka Wladka.

[agrypa]

[rocken]

[margaret]

[B&B]

[Dziadek Władek]

[B&B]

[Rock-A-Billy]

Nie wiem, kto promuje tu tego gościa, który będą cienkim niczym przysłowiowy Polsilver próbuje żerować na wielkości swojego brata. Gdyby Jimi żył, to by mu solidnie w d.... nakopał
Jak ktoś chce zobaczyć naprawdę dobrego coverowca J.H. to powinien wybrać się raczej np. na Randy`go Hansena.

[rocken]

[Roj]

[KROPLA72]

Od samego początku zapowiadało się na żenadę , zawodnik który podobno nauczył się grać na gitarze 5 lat temu...powinno dać do namysłu,już lepiej pójść na koncert JARZĘBIN

[fazi]

he he ktoś myślał że tu u nas nie ma "myślacych"...i oczekiwał na szybki i łatwy zysk..przeliczył sie jednak!:-)

[Bluesmaster]

"fazi"- wbrew pozorom to jest mało zabawny temat. I nie chodzi nawet o tego
Leona H. Takich gości pałęta się po naszym kraju multum. I najbardziej już
"zabawny" jest fakt, że na różnych festiwalach i imprezach grają rolę głównych
atrakcji. Chciałoby się powiedzieć: polska gościnność. Ale to poważniejszy
problem. Publiczność tych imprez również w to wierzy. W większości. Panowie
organizatorzy polskich festiwali( a przynajmniej niektórzy, z tych mniejszych
ośrodków ): trochę rozsądku... I szacunku dla samych siebie. Jeśli sami nie
będziemy się szanować, to nikt nas nie będzie szanował!
Oczywiście, nikogo z szanownych forowiczów nie zmuszam do polubienia
polskiego bluesa! Zmiana mentalności powinna nastąpić najpierw u kreatywnych
organizatorów...

[Dziadek Władek]

Bluesmaster, trochę odjechałeś... "Kreatywni organizatorzy polskich festiwali" to temat o tylu wątkach ile festiwali. Niedawno odwiedziłem Przeworsk - mieścina niewielka a festiwal na miarę światową - a przynajmniej europejską!

A Leon H., wbrew opiniom, nie jest postacią jednoznaczną. Miałem okazję porozmawiać z nim przy drinku i papierosie; on dokładnie wie, co robi i ma do tego dystans... On nie usiłuje naśladować Brata - raczej "głosi Jego chwałę"... jak potrafi...

Taki wybrał sposób na życie...

[Bluesmaster]

[Dziadek Władek]

[Bluesmaster]