Cześć!
Tym razem mam dla Was coś specjalnego! Otóż wczoraj nagrałem moją improwizację. O dziwo nagrałem za pierwszym podejściem (jak to mawiają gitarzyści sypałem zagrywkami z rękawa)
. Wiem szału ni ma. Popełniłem sporo błędów. Na początku nagranie 6 na wdechu trochę się przytkała, co zresztą słychać
. Było także kilka nieplanowanych sąsiadów. Teraz jak na to patrzę, to myślę, że powinienem zmontować to na nowo.
Jak oceniacie to ,,dzieło". Liczę na konstruktywną krytykę, choć jeśli pojawią się pochwały, to się bynajmniej nie obrażę.
Nagrywałem na Seydlu Session Steel w G. Podkład z YouTube.
http://hostuje.net/file.php?id=e9884c1f ... c26257a416