Dzień wcześniej wystąpił Alvon Johnson.
Organy Jacka Prokopowicza, brzmiały jak należy, a i On sam grał jak trzeba.
Czyżby dania następnego, akustyk, tak dla jaj , chciał zrobić psikusa Wam i nam słuchaczom ?
Skoro twierdzisz,że dał "ciała", to pewnie coś jest na rzeczy,Ty wiesz lepiej,niż my.
Mnie osobiście raziło wasze niezgranie .
Grałeś swoje i nie słuchałeś zespołu - ja tak to widzę .
Rozumiem,ze skoro byłeś źle nagłośniony to .... itd,itd.
Jednakowoż profesjonalnemu muzykowi, to nie powinno się przytrafić .
Skoro wiedziałeś,ze jest coś nie tak, to na logikę, powinieneś przerwać koncert i poinstruować akustyka ,lub ruchem ręki dać mu do zrozumienia,że jesteś za bardzo odkręcony .
Jestem lekko zawiedziona, bo nie ukrywam,ze czekałam na ten koncert. Outsider,zawsze był w mojej czołówce najlepszych ,bluesowych polskich bandów. Wysoko cenię ostatnią płytę, a sam Nitribit, zalicza się do moich ulubionych polskich wokalistów.
Liczę ,ze w Koninie będzie już wszystko ok
Pozdrawiam.