autor: radek » października 2, 2011, 10:40 pm
Po takich radiowych koncertach zawsze mnie nachodzi pytanie, czy to byłaby taka straszna katastrofa, jakby wiadomości o wypadkach, wyborach i innych nieszczęściach nadano paręnaście-parędziesiąt minut później.
Kiedyś w Trójce słyszałem koncert bez przerwy ok. półtorej godziny i świat istnieje dalej. Ale może to dlatego, że to był incydentalny przypadek.