autor: Zielona Gałązka » sierpnia 3, 2011, 12:36 am
Dobry wieczór,
Warren Haynes
Pewnie nie do końca, a może jednak – zdaję sobie sprawę, że Warren jest - teraz 4 sierpnia tak blisko nas. Tak nieoczekiwanie znowu blisko..
Już kiedyś nie było szans, że przyjedzie, a był - ostatnio i jeden raz w Gdyni.
Nie mogę pojechać do Warszawy, choć to tylko kilkaset km.
Od kilku tygodni „Tangerine” kusi mnie do tego wyjazdu swymi newsami.
Dzięki tym newsom otwarłam teraz forum Okolic Bluesa - a tu tyle ciekawych postów.
Poproszę - jedźcie i słuchajcie za mnie. Nie mogę być wtedy w Warszawie.
Ale nie dlatego zabieram teraz głos..
Kruca bomba – Gienek Loska to odpowiedni dla Warrena support?
Gienuś - Ty śpiewaj wszystko co masz do wyśpiewania, ale nie przed Warrenem.
Warren ma duszę. A Ty oczywiście Eugenio wiesz, co to Dusza.