Fado- po portugalsku oznacza los, przeznaczenie, ale jest też stylem muzycznym powstałym w biednych dzielnicach portowych miast portugalskich. Styl ten zwany jest też portugalskim bluesem. Jego prześliczną przedstawicielką jest Ana Moura. Jej płytę można nabyć w Merlinie. Odkryłem ten rodzaj muzyki niedawno i zafascynowałem się nim niesamowicie. Oto jej przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=gZcf9nR3m0o
Nie znam portugalskiego, ale klimat melodii podpowiedział mi taki oto tekst, który powstał w mojej wyobraźni podczas słuchania tej muzyki:
Czytanie poniższego wiersza będzie miało sens po wysłuchaniu kilku kawałków Fado
FADO
W portowych dzielnicach Lizbony
bieda i niedostatek rytm pieśni tworzą
Kobiety w kok uczesane ciało oddają
z przekory i wbrew swoim ojcom
W portowych dzielnicach Lizbony
mężowie rżną w karty o pasek do spodni
by w garści je trzymać nazajutrz.
Alfama i Mouraria zapachem ryb słyną
Pełne ich kosze handlarze sprzedają
służącym bogaczy za grosze miedziane
Trudno się ustrzec pokusie gry w kości
gdy ślepiec bez oka zręcznie je miesza
i mami przechodnia złudą wygranej,
wygranej losu rybaka bez sieci i łodzi,
rybaka z pradziada, z tradycją biedaka
W portowych dzielnicach Lizbony
bieda i niedostatek rytm pieśni tworzą
Rum z przemytu, w beczułkach krągłych,
z piwnicy portowej spelunki szemranej
leje się wieczorami obficie w rytm fado
Dziewczyny urocze w kok uczesane
kuszą swym biodrem brodaczy podpitych
co nigdy do domu nie dotrą, bo go nie mają
W portowych dzielnicach Lizbony
dzieją się rzeczy różne, niech nic cię nie dziwi
bo wszystko jest cudne…
TW 15.02.2011