autor: RafałS » czerwca 28, 2011, 2:30 pm
Przy Buldogu Asia zażądała, żebym przełączył na płytę. Natomiast wcześniej całkiem przyjemnie było, szczególnie Kulisz mi się podobał. Polski dzień raz na jakiś czas to dobry pomysł, chyba lepszy niż mieszanie nagrań rodzimych z zagranicznymi.