London Jazz Festiwal za nami. Trzeba bedzie rok poczekac. JAZZu w kolo tyle ze nie bedzie to zbyt bolesne oczekiwanie
Bardzo dobrze wspominamy koncerty zespolow Manu Katche i Andy,ego Shepparda. Najpiekniejszym przezyciem byl niezwykly koncert nowego zespolu Pana Charlesa Lloyda. Charles Lloyd, genialny muzyk i kompozytor. Bardzo charyzmatyczny a przy tym pelen niezwyklego uroku starszy Pan. No i zespol. Trzech arcymistrzow, wirtuozow. Kazdy z nich zasluguje na odzielna opowiesc. Zachwycil nas tez stosunek muzykow do Pana Lloyda.