autor: Paweł Stomma » września 16, 2010, 10:55 am
Ludzie są róznie skonstruowani. Ja to nie jestem w stanie wysłuchać. To znaczy, nie jest to kwestia decyzji tylko fizjologii. Po paru dźwiękach odbiór mi sie automatyzuje i już nie zwracam uwagi! Za dużo razy już słyszałem i już robi się z tego nie muzyka, ale tło dźwiekowe. Ale popularność ww pana zdaje sie wskazywać, że raczej nie jestem w większości.
A jak był mkłody, to nawet, nawet....
Takie kasety kiedyś miałem San Fransisco coś tam, różni gitarzyści, Castro też był. Wtedy nie wydawało mi się to takie artystycznie słabe.