Co się zaś tyczy samego Badlands ...To kapela założona w okolicach roku 1987r. przez byłego gitarzystę Ozzy`ego Osbourne`a - Jake`a E. Lee, po zakończeniu przez niego współpracy z "Księciem Ciemności"
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Wielu "znafcóf" próbuje wrzucać Badlands do wspólnego wora z popularnymi w USA w drugiej połowie lat 80-tych i początku 90-tych zespołami z kręgu tzw. hair metalu. Jeśli idzie o image to może i trochę do tego nurtu pasowali, ale któż wówczas nie nosił obcisłych skórzanych spodni, bandan i natapirowanych długich włosów...
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Zwróćcie choćby uwagę na otwierający płytę utwór "High Wire"!!! Ileż w tym jest rockowej pasji i energii.
http://www.youtube.com/watch?v=neX0FPHqwtU
Niestety los nie okazał dla kapeli zbyt szczęśliwy. Kolejna płyta pt. "Voodoo Highway" nie powtórzyła sukcesu debiutu, pomimo paru świetnych kompozycji między innymi rewelacyjnego "The Last Time".
http://www.youtube.com/watch?v=VIc-EuBwmr4
Ray Gillen został zakażony wirusem HIV i w grudniu 1993 r. umarł na AIDS.
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Eric Singer i Gregg Chaisson współpracowali z wieloma słynnymi muzykami, a spotkali się znów w Blindside Blues Band. Jake E. Lee rzadko nagrywa nowe albumy, a szkoda bo to świetny gitarzysta o bardzo charakterystycznym sposobie gry. Ostatnio można było posłuchać go na sygnowanym jego nazwiskiem albumie "Retraced" z coverami blues-rockowym numerów z lat 70-tych. Szkoda, że im się nie udało na dłużej pozostać w masowej świadomości. Dla mnie dzielą trochę los Cry Of Love czy Screamin` Cheetah Wheelies. Wyrastali ze wspólnego pnia i nigdy nie osiągneli takiego uznania na jakie naprawdę zasługiwali.
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
![Obrazek](http://www.bringbackglam.com/storage/badlands.jpg)