GOV'T MULE 20 VI GDYNIA

[Paweł_K]

[Zielona Gałązka]

[bluesman1]

[Zielona Gałązka]

[Paweł_K]

[bluesman1]

[Paweł_K]

[Zielona Gałązka]

[daroleon]

[ragtime]

ja zaś szukam kogoś najlepiej z Łodzi coby razem znieść trudy podróży.
pzdr paweł białek

[Rob_n_Roll]

[Zielona Gałązka]

Dzień dobry:)
[color=green]

[Sergiusz]

[krzysztof melder]

[Zielona Gałązka]

Tak, dzisiaj
Pozdrawiam serdecznie.

[Lem0n-ka]

[masc]

[mickiewicz jr.]

[Zośka L.]

[Brzoza]

[bluesman1]

[Indianerka]

[gregori]

[Paweł_K]

Koncert mnie zmiażdżył. Zwłaszcza pierwsza część, mająca formułę trochę jakby jam session - to co pokazali Warren i koledzy, to mistrzostwo świata - w pełni zgadzam się z przedmówcą. Warto było jechać i zarwać noc na powrót
Jak na trasę By a Thread, to mało zagrali z tej płyty utworów - w pierwszym secie "Monday Mourning Meltdown", w drugim "Broke Down on the Brazos", "Steppin' Lightly" (czyli, można powiedzieć, utwór tytułowy) i "Railroad Boy" (na bis).
Z pozostałych albumów było "Soulshine", "Lola Leave Your Light On" i "Brighter days", więcej nie pamiętam, bom zmęczony - o 5 powrót do domu 7.15 pobudka do pracy - ale było warto !!

[klotzu]

No i dawno nie pisałem, a że jestem na świeżo to i łyżka dziegciu. Osioł, Muł... jak zwykle i bez dwóch zdań rewelacja. Bogowie współczesnego grania, kocham ich całym sercem, a za Warrena granie dałbym się pokroić. I na tym hymny pochwalne się kończą. Tak fatalnie nagłośnionego koncertu dawno nie słyszałem. Byłem na wielu, wiele sam nagłaśniałem i to co zastałem w hali sportowej w Gdyni rozłożyło mnie na kolana, bo specjalnie nie zabierałem sprzętu foto aby się oddać muzyce... Moglem jednak zabrać... Nie wiem dlaczego ale akustycy starali się za wszelką cenę przekrzyczeć basem wszystko, heble w górę i po zabawie, dudniło, krzyczało i nie dawało komfortu słuchania. Jedynym sensownym miejscem do słuchactwa było miejsce pod samą sceną, gdzie dźwięki dochodziły wyłącznie ze sceny z piecyków i odsłuchów. Ale taka jest specyfika niestety większych imprez w tym kraju. Organizatorzy wg mnie powinni skorzystać z innej opcji, też niedalekiej. Także w Gdyni jest klub Ucho... z powodzeniem dałoby się tam zrobić tę imprezę z lepszym klimatem i dźwiękiem, piwem na miejscu i w jednej cenie biletów, gdzie sztuczny podział na VIP i resztę publiczności był ewidentnym skokiem na kasę. 150 zł za bilet na wprost sceny wcale nie gwarantował doskonałej widoczności ani dobrego dźwięku, poza tym co z tego, że ludzie za najtańsze bilety płacili 80 zł jak i tak mogli sobie przechodzić gdzie chcieli tak jak i ci którzy nabyli najdroższe... Absurd... Co do nagłośnienia, zdaje się robiło SL Sound Sławka Łosowskiego, albo tylko wypożyczało sprzęt, zresztą nieważne ale wiem, że przy odrobinie chęci i pomysłowości można nagłośnić dobrze każdą halę, czego nie raz byłem świadkiem i nie trzeba walić wszystkiego na czerwone pole i odkręcać końcówki na full. Dużo goryczy w tym co piszę, ale na taką kapelę ludzie jechali z całej Polski więc szacunek wymagałby aby to brzmiało i grało. Pewnie niektórzy zapytają a ile koncertów Muła słyszałeś, kilka słyszałem i zawsze będę przytaczać przykład klubu Paradiso w Amsterdamie, gdzie pojawili się ludzie z całego świata aby ich posłuchać. Człowiek nie nie ogłuchł w żadnym miejscu sali a i jak chciał to oglądał i słuchał z balkonu albo z parteru, bez różnicy w cenie biletu. A co do Jorgena Carlssona - świetny wybór Warrena po bezpłciowym Andym Hessie no i powalający za każdym razem i wywołujący dreszcze Railroad Boy... Cudna interpretacja. Teraz czekam na moją krytykę

[krzysztof melder]

oto pełna set lista:
Set 1
Maggot Brain
Larger Than Life
Gameface
Have Mercy On The Criminal
Feel Like Breaking Up Somebody's Home
Thelonious Beck
Temporary Saint
Monday Mourning Meltdown
The Hunter

Set 2
Lola Leave Your Light On
Steppin' Lightly
Broke Down On The Brazos
Soulshine >
Drums >
Bass >
Gdynia Gdoutya Jam
Brighter Days
30 Days In The Hole

BIS
Railroad Boy

[margo]

matko jak ja kocham Maggot Brain!!!!!
Co prawda nikt nie zagrał tego lepiej od Funkadelic, ale . . . czekam na jakiegoś bootlega z niecierpliwością

[Marek-Browarek6]

Nie przesadzajmy z tymi pochwałami dla nowego basisty , jakby był taki wspaniały to Warren nie opieprzyłby go 2 razy i to tak , ze z nietęgą miną wracał na swoje stanowisko. Stałem pod samą seną i widziałem to dość dokładnie.

[klotzu]

Woodyego nikt nie zastąpi ale Jorgen choć gra twardo i bliżej mu do dawnego charakteru niż Hessowi. Zresztą to spór o pietruszkę mają grać i dawać czadu

[gregori]