Liverpool we Wrocławiu

[freewiktor]

[@ndy.w]

tradycyjnie zapraszam na tradycyjne jam session w Liverpool'u...

[@ndy.w]

w odpowiedzi na zapotrzebowanie tych wszystkich którym włóczenie się po knajpach w środku tygodnia nie odpowiada "bo jutro trzeba iść do fabryki" Lol zorganizował coś takiego:



przy okazji właśnie się dowiedziałem że już zacząłem zaliczać się do dinozaurów. no cóż - właściwie to pamiętam jak padały skrzypy i widłaki...

[@ndy.w]

trochę się ociepliło więc proszę wbijać do liverpool'u

[@ndy.w]

ostatnimi czasy dość regularnie lokal nawiedza Gienek Loska.
ostatnio podniósł trochę dach brawurowym wykonaniem piosenki Czesława "Dziwny jest ten świat"



oczywiście była też stała ekipa pod wodzą Lola: Jacek Baran, Heniek Borsiak, Pióro i inni.

w ogóle ubiegły czwartek obfitował w jamowe wydarzenia: Janek Gałach i Muzzy a także nieznany mi bliżej młody leworęczny gitarzysta który (podobno) przyjechał autostopem z Krakowa żeby zagrać na jamie...
kolejka do sceny była całkiem pokaźna. paru kolegów ledwo załapało się na parę piosenek...

natomiast coś ostatnio nie pokazuje się ta-co-przebiera-się-za-postacie-z-bajek.
chyba zmieniła lokal na bardziej bajeczny.

[masc]

Andy, czy na czwartek kroi się jakaś gitarowa zadymka z jegomościami jak wyżej? Będziesz?

[@ndy.w]

[masc]

[@ndy.w]

[@ndy.w]

swoją obecność zaanonsowali moi koledzy z zepsołu WANTED FRIENDS:

http://www.myspace.com/piotriankuzbik

[@ndy.w]

[twisterman]

[@ndy.w]

[@ndy.w]

ostatnio zrobiło się jakby gęściej na scenie. pojawiają się całe watahy gitarzystów, różni śpiewacy, a także basiści i bębniarze. tylko "dyżurny" pianista trwa na posterunku...

[agrypa]

[@ndy.w]

[@ndy.w]

po tygodniowej przerwie z powodów wiadomych do Liverpool'u wraca granie. nie wiem co będzie dzisiaj - od czasu do czasu zdarzają się różne niespodzianki. np. pewnego 1u pod koniec jamu okazało się że nie ma kto przyłożyć kopary do sita. więc po zaintonowaniu pieśni "stormy monday" (akurat był poniedziałek - bo w poniedziałki też są jamy) wyskoczyłem zza klawiatury i dołożyłem te kilka nutek za pomocą moich organów głosowych. śpiewać każdy może...

[agrypa]

[@ndy.w]

serial jamowy trwa nadal. jak co czwartek wieczorem zejdą się dinozaury, mamuty, średniowieczni i młodzież. aby się między-pokoleniowo integrować.

ostatnio zdarzyło się coś na kształt tego jak gdyby nigdy nic ale jednak coś. nie było wielkiej fety ale Lol zapuścił na telebimach swój Fryderykowy produkt:



w progach lokalu zagościł też Stingu i na pożyczonej od młodzieży gitarze wykonał kilka dźwięków towarzysząc Gienkowi...

[@ndy.w]

[@ndy.w]

na dzisiaj zapowiedzieli się moi koledzy z zepsołu Wanted Friends. przy okazji jam session pewnie zagramy coś "swojego"...

http//www.myspace.com/piotriankuzbik

[@ndy.w]

pewnie jak zwykle Jacek Baran zaproponuje na początek: "to co, spajderek?" czyli "Spider And Fly" Stonesów.

natomiast Gienek ostatnio upodobał sobie "Wild Horses". tak więc miłośnicy tfurczości Micka/Keitha mogą znaleźć cos dla siebie.

nie trzeba wyjeżdżać do Anglii żeby być w Liverpool'u...

[@ndy.w]

[old7]

[@ndy.w]

a można było 2w1 bo Lol odpalił telewizory

[@ndy.w]

[Spaniel]

[@ndy.w]

[@ndy.w]

zapomniałem zapowiedzieć a znów byłem wokalistą. tym 1em tylko na 2 sety bo 1szego obstawił Jacek Baran. był też Stingu ze swoją odzyskaną gitarą oraz legenda wrocławskiego (i nie tylko) rokendrola basista Kaziu Cwynar (sprawdźcie)

zostałem też zaproszony do wzięcia udziału w poniedziałkowym jam session z wyraźną opcją na śpiewanie. btw - już od dawna chciałem wrócić do śpiewania (bo kiedyś to robiłem) i proszę - oto mam czego chciałem...

[@ndy.w]