autor: Paweł Stomma » maja 7, 2010, 7:35 am
Sądze, że w dzisiejszych czasach rozmowa o sztuce w kontekście techniki nie ma żadnego sensu. Liczy sie wrażenie artystyczne i tylko to, a jakimi jest wywoływane środkami to inna sprawa. YouTube pokazuje wyraźnie, że skupienie sie na technice jest ślepą uliczką i prowadzi do absurdów. NIe jesteśmy na szkolnym konkursie, żeby oceniać, czy ktoś "umie", czy "nie umie". Umieją wszyscy i chyba tak trzeba założyć, uniknie sie wtedy gadania tak naprawdę o niczym. Wyćwiczyć można przeciez wszystko. Jak ktoś używa techniki w celu artystycznym, to chwała mu za to. A jak nie używa, to może nie dlatego, że "nie umie", ale może nie chce?
Oczywiście ostatecznie sprowadzi sie wtedy wszystko do osbistego wrażenie, które niby jest nieporównywalne, ale "po drodze" istnieje chyba wystarczająco duży "wspólny obszar" w którym można jednak o sztuce dyskutować. Tylko, że wtedy nie za bardzo jest możliwe ferowanie "ostatecznych" ocen typu: ten super, a ten "ch..y". Na technice tez, oprócz samych zainteresowanych, mało kto tak naprawdę sie zna! np. ja trochę wiem o technice gitarowej i perkusyjnej, o harmonijkowej prawie nic. Ciekawe, co to komu powie że np. Szymon Szopiński ma lepsze "dwójki", a Sławek "jedynki". I czy ktoś zrozumie o co chodzi? A to własnie jest rozmowa o technice!
Ale czy to ma do cholery jakiekolwiek znaczenie?