Dziekuje za mile slowa ale uwazam, ze to publicznosc miala wplyw na to ze ten koncert wlanie tak sie potoczyl. Po koncercie Primer podkreslal, ze nieczesto zdarza mu sie grac tak dlugie koncerty ale to bylo naturalne dla nich bo czuli wspaniala publicznosc, ktora autentycznie reagowala na muzyke. Oni poprostu grali dla przyjemnosci. Mysle ze to bylo widac.
Jaka szkoda, ze takie autentyczne podejscie do muzyki i fanów staje sie rzadkoscia.
Cieszac sie z sukcesu jakim byl koncert Primera juz goraco zapraszam na 24 maja na koncert Jasona Ricci z zespolem New Blood. To bedzie znaczna odmiana
ale show zapowiada sie przedni.