Czy wiecie,że Champion J.Dupree miał wystawę swoich obrazów
w Szwajcarii ?
Jeden z nich został sprzedany za sumę 7.000$ !! (To były lata '70 )
Jack,to w ogóle bardzo barwna postać,mam do niego wielki szacunek.
Wychowywał się w tym samym sierocińcu, co Louis Armstrong, co dziwne to właśnie w tym bidulu zaczął uczyć się gry na fortepianie, ciekawe,czy tak samo było z Armstrongiem ?
Potem wojna ,japoński obóz jeniecki..
Jego życie odmieniło się , gdy zdecydował zamieszkać, wzorem innych pianistów, w Europie.
Gdy na granicy, angielski celnik powiedział do niego
"Sir" , Dupree był w totalnym szoku !
Anglia chyba przypadła Mu do gustu
, rozkochał się w Szekspirze, Dickensie,poślubił Angielkę ...
Nie każdy miał tyle szczęścia co On, inny amerykański pianista bluesowy - Curtis Jones ,który również szukał szczęścia w Europie, został pochowany w bezimiennym grobie dla biedaków ,w Niemczech
ups..jakoś tak mnie naszło, w sumie, to nie anegdota... bardziej opowiastka.