Czarne chmury
Powiem moze tylko tyle, ze gdyby Panowie zagrali caly koncert tak jak 3 set to wiekszosci osob bedacych w Fanaberii w sobote by buty spadly
Mi spadly dopiero jak Pan Andrzej zaspiewal...
Duzo mocnego grania na bardzo wysokim poziomie, lecz poczatek jakby troche "stremowany"
W koncowce juz bylo z prawdziwym "jajem" !
A to ze graja covery...niech graja! W takim wykonaniu i TAKIE COVERY jaknajbardziej poslucham
I mala uwaga do perkusisty...delikatniej ciut
A oto zdjatka: