Witajcie kochani.
Cały czas przeraża mnie szybki upływ czasu. Mamy już 2010 rok. Nawet nie chcę myśleć ile to wiosenek stuknie mi w tym roku. Pociesza mnie tylko to, że podobno z wiekiem człowiek nabywa mądrości życiowej ...... I bardzo proszę nie podejmować dyskusji w tym temacie. Chcę w to wierzyć i tyle !!!
Nie odzywałem się na forem, prawie, przez cały okres świąteczno sylwestrowy, bo jest to czas, który powinien być poświęcony rodzinie.
I tak tez uczyniłem. Nie mniej jednak cały czas zachodziłem w głowę jak Was przywitać w 2010 roku. I wydarzyło się tak, że zupełnie nie spodziewanie poznałem Jurka Szukalskiego. Człowieka zafascynowanego twórczością Jarka Nohavicy. Kiedy opowiadał mi o tym (co prawda nie polskim) twórcy, robił to z taką pasją i zaangażowaniem, że pomyślałem, że warto zaprosić go do audycji, aby przybliżył wszystkim słuchaczom postać tego czeskiego barda. A w dodatku 13 stycznia zagości on w Kaliszu.
Więc uważam że jestem 100% usprawiedliwiony.
Aby jeszcze bardziej Was zainteresować, przytoczę Wam fragment wypowiedzi Jurka Szukalskiego na temat Nohavicy:
A teraz na poważnie - Jarek, w mojej ocenie, należy do elitarnego klubu twórców, którzy chcą opowiadać w swoich utworach o rzeczach prostych i oczywistych, zmuszając słuchacza do refleksji i przemyśleń. Pragną oni ( Brell, Okudżawa, Wysocki, Brassens, Cohen, Kaczmarski ) abyśmy poznając ich twórczość, tworzyli sami dla siebie takie standardy intelektualne, które pozwoliły by nam mieć zawsze własne zdanie i nie zginąć w bezmiarze pustosłowia rozmaitych celebrytów . Jarka poznałem dzięki bywaniu w tych samych miejscach, ale o mojej fascynacji jego osobowością zadecydowały względy emocjonalne. Oto nagle jawi mi się ktoś, kto mówi i żyje, tymi klimatami w których ja byłem od dawna i wydawało mi się, że jestem w tym odosobniony. Nagle na jego koncertach spotykamy wspólnie z żoną, ludzi o wrażliwości zbliżonej do naszej, których praktyka dnia codziennego odpowiada w pełni naszej hierarchii ważności. A to, że katalizatorem wszystkiego jest postać Jarka, stanowi chyba wyjaśnienie na postawione pytanie, o jego "kultowości".
A więc zapraszam na czwartkowe spotkanie z twórczością Jaromira Nohavicy o której opowiadać nam będzie Jerzy Szukalski.