autor: borszysz » października 12, 2009, 4:43 pm
Najlepiej się pokazał od strony nazwijmy to "gwiazdorskiej" w starciu z Ianem. Po koncercie kolejeczka się do Iana ustawiła po autografy, grzecznie każdemu się podpisał, zapozował do zdjęcia, uścisnął dłoń. Po czy z jakiegoś pokoiku wyszedł Nowak, podchodze do niego czy mógłbym prosić o podpis i zdjęcie, a nasz Andrzej wypalił- tera nieee bo sie musze napić. I tyle my go widzieli;)