TISHAMINGO koncertowy bootleg 06/26/09

[*woytek]

Witam!

O tej rewelacyjenej kapeli moglbym pisac i pisac...
Sa w mojej Wilekiej Trojce po tym jak w 2007 wydali powalajacy mnie album 'The Point'...
jak to powiedzialo (niezaleznie!) kilku moich znajomych: 'Powiew swiezosci na poludniiu...'

w dorobku maja trzy plyty- wszystkie swietne:)
pierwsza, ktorej naklad sie wyczerpal, stoi na e-bay- o ile sie pokaze- za ponad 100$...

chlopaki niestety malo ostatnio koncertuja. co prawda byli nawet tego lata we Wloszech (prawie udalo sie pojechac- prawie;( ), ale oprocz tych europejskich koncertow zagrali tylko kilka' gigow' w czerwcu.

poniewaz pozwalaja na nagrywanie wszystkich swoich koncertow, czesto ukazuja sie one w sieci, oto link do czerwcowego koncertu z Tallahassee:)

http://www.archive.org/details/tish2009-06-26.akgck1x

dobrze zgrany bootleg. akurat kazdy set miesci sie na jednej plytce. opis w pliku
tish2009-06-26.info.txt

fajowo zagrali Allmanow:)

w wybitnej formie nie sa, ale klimat jest 'dymny' i przyjemnie sie tego slucha.

W koncu to TISHAMINGO!!!


milego zasysania
*woytek[/b]

[RafałS]

[Pawel Freebird Michaliszy]

[*woytek]

[*woytek]

[Pawel Freebird Michaliszy]

[Pawel Freebird Michaliszy]

[*woytek]

[Pawel Freebird Michaliszy]

[RafałS]

[Rock-A-Billy]

Tishamingo - doskonała kapela. Nagrali trzy płyty; wszystkie równie dopracowane pod każdym względem. Zgodzę się z Rafałem, że na "The Point" jest trochę słabo z solówkami, rzeczywiście mogliby pograć ich trochę więcej. Co tego, że potrafią to nie mam żadnych wątpliwości.
Duch amerykańskiego Południa jest w tej muzyce wszechobecny, a to najważniejsze.

Żałuję jedynie, że kiedyś nie kupiłem sobie ich pierwszej płyty, choć miałem ku temu okazję.

[*woytek]

[leszekblues]

Szkoda ze taka słaba jakośc tego bootlega
Nie mam zdania na razie.