Liverpool we Wrocławiu

[@ndy.w]

[Rafal_blues]

[masc]

[Jimmy]

Co tydzien staram sie przypominac o wszystkich wroclawskich jam sessions. Jest juz tego troszke wiec, mozna jamowo spedzic calutenki tydzien!!

Polecam ten w Liverpoolu, bo i scena ladna i piwko dobre, a muzyka...... miod!!!

[@ndy.w]

[@ndy.w]

[@ndy.w]

[@ndy.w]

nadal z uporem maniaka będę opisywał wydarzenia w tym klubie i zapraszał. kiedy jest jam session nigdy nie wiadomo co się jeszcze zdarzy...

wczoraj oprócz tych którzy są zwykle: Jacek Baran, Marek "Stingu" Popów, Henry "Clapton" Borsiak, Irek "Pióro" Nowacki no i oczywiście gospodarz Włodzimierz "Lol" Krakus
pojawiło się kilka ciekawych postaci: zagrał z nami Jacek Krzaklewski (dla niewtajemniczonych gitarzysta zepsołu "Perfect"), zaśpiewał przez chwilę Włodzimierz "Głowa" Grzesik
nie zagrał ale był Krzysztof "Wojskowy" Mandziara - legenda wrocławskiej gitary, Paweł "Muzzy" Mikosz - nie udało mu się dotrzeć do sceny
była też gwiazda estrady Izabella Skrybant (zresztą nie 1szy raz) - gdy ją spytałem czy by kiedyś nie zajamowała z nami, nie powiedziała "nie" (niestety nie powiedziała też "tak" - właściwie nic nie powiedziała, ale pięknie się uśmiechnęła)

[Anika]

Dzięki Andy za te krótkie relacje z jamów u Lolka ))) Będę we wrześniu i z pewnością przyjdę.............. na kawę....ha ha ha Pozdrowienia

[@ndy.w]

[@ndy.w]

[@ndy.w]

[Martha]

[@ndy.w]

[masc]

[@ndy.w]

[masc]

[Beata]

[@ndy.w]

[@ndy.w]

[Beata]

Wybrałam się. Całkiem przyjemny klubik. I muza fajna. Dawno niesłyszane przeze mnie CCR nawet mnie trochę rozczuliło. „Sweet Home Alabama” w wykonaniu Sabatonu raczej nie, choć zaczęli nieźle. Myślę że będę zaglądać tam od czasu do czasu.

[@ndy.w]

[Beata]

[@ndy.w]

[Beata]

[@ndy.w]

[@ndy.w]

[@ndy.w]

[Jasiu]

[Tomii]