Tomii "
Bozenko, ja sie wychowalem na kasetach, winylach i szpulach ale nie oznacza to ze mam stac w miejscu i katowac sie trzaskami a nie muzyka. Nastaly inne czasy i sami wykonawcy zaczeli sprzedawac swoje dokonania w postaci MP3
"
Zupełnie nie chodziło mi o to, o czym piszesz, sama korzystam z mp3, to nie w tym rzecz. Może uściślę, co mnie drażni w Twojej filozofii kupowania płyt. Porównanie może będzie nieszczęśliwe, ale myślę, że trafne. To jest to samo jakbym w sklepie kosmetycznym powąchała żel do mycia i spodobałby mi się zapach(patrz-audycje, prezentowanie singla w mediach, koncerty, próbki utworów), ale najpierw bym pożyczyła go od koleżanki, żeby sprawdzić czy na pewno zapach mnie nie znudzi i czy produnkt jest na pewno odpowiedni dla mojej skóry.Nie, wystarczy mi etykieta z informacjami o składnikach produktu i pierwsze wrażenie zapachowe, a jeżeli nawet mi się nie spodoba w użytkowaniu to przecież nie są to wielkie sumy. Zaznaczę, że nie chodzi mi o to, by kupować płyty zupełnie w ciemno, w internecie, w audycjach jest wiele możliwości by się zaznajomić z materiałem. Gdzie szczypta rock&rollowego ryzyka u Ciebie?:) hehe Pozdrawiam!