autor: paul david » marca 21, 2009, 9:07 am
Witam raz jeszcze:)
Z tej strony jeszcze nie Paul David, lecz Paulina.
Przepraszam, że długo się nie odzywałam. Wiem, że wszyscy jesteście z tatą i chcecie być na bieżąco. Chciałabym pisać częściej, ale często po całym dniu wszyscy padamy jak kawki i niespodzianie budzimy się nazajutrz.
Najpierw muszę napisać, że Dziękuję Wam bardzo za wszystko- mam nadzieję, że wiecie jak bardzo pomagacie.
Drugą sprawą jest postać Budzika- jest to niesamowity człowiek, dający wiarę w lepsze jutro i wiem, że gdyby mógł napisał by tu dużo więcej informacji dotyczących taty, ale wiemy wszyscy, że "procedura" obowiązująca lekarzy jest nieubłagana- dziękujemy Budziku za wszystko co możesz zrobić i robisz!
A teraz najważniejsza część- stan taty jest jak na "moje oko", może nie fachowe, ale bardzo intuicyjne, lepszy- nie oddycha maszyna, lecz sam tata, jest świadomy i tak jak napisał Budzik- ma świetne poczucie humoru. Pyta o Was i widać wtedy tą iskierkę w oku. Mówi: " Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej ". Jest silny, nie fizyczne, ale psychicznie. Pomaga mu to, że widzi ilu ludzi ma za sobą i wie, że nie może się poddać. Musi zwyciężyć z tym złym duchem, bo bez niego już nic nie będzie takie same.
Mam nadzieję, że jesteście uspokojeni tymi informacjami, dobrymi informacjami. A obiecuję, że już niedługo napiszę Wam- tata zwyciężył. Ja w to wierzę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Paulina