Myślę Karambolu, ze sam już odpowiedziałeś na większość poruszanych kewstii. Blisko 1000 osób miało wymagane 10 postów, ale mniej niż 150 miało ich 500 (czyli uczestniczy często i regularnie). Zagłsowało 78 osób, czyli połowa z forumowych aktywistów. Druga połowa albo przedkłada "okolice" nad bluesa, albo nie interesuje się swoim podwórkiem - tak jak sam zauwazyłeś.
Na pewno jest wielu wykonawców lubianych i szanowanych, ale nie wzbudzających tych największych emocji. Takich wykonawców prawie każdy ma w swoim TOP 10 ale już nie w TOP 3. I stąd w ogóle nie znaleźli się w wynikach. Na podobnej zasadzie można żałować, że z zawodów w sytemie pucharowym przedwcześnie odpadła świetna drużyna, która już w pierwszym meczu trafiła na ostatecznego zwycięzcę całości.
Kolejna rzecz: jeśli docenia się kunszt muzyków wysokimi miejscami a sam zespół stoi znacznie niżej, to w gruncie rzeczy jest to dobry znak. Ludzie odróżniają ocenę grupy jako całości (ocenę wrażeń jakich dostarczyły koncerty) od oceny jej członków. Bez sensu byłoby, gdyby np. najpopularniejsza za sprawą wokalu i gitary kapela zgarniała też automatycznie za harmonijkę i klawisze, na zasadzie - "bo ich ogólnie lubię". Boogie Boys zostali docenieni jako muzycy ale ich niższa pozycja w rankingu zespołów wynika z tego, ze większość woli kapele elektryczne i gitarowe, które mocniej kopią po uszach. Gitara rządzi na forum i w świecie. Ile wychodzi co roku płyt firmowanych przez gitarzystów, a ile przez klawiszowców? Ilu forumowiczów bębni w biało-czarne a ilu jeździ po gryfie? No właśnie - tak to już jest.
Pozdrawiam