Jeszcze dorzucę swoje 5 groszy. Załóżmy, że interesują nas trzy gatunki muzyki: blues, jazz i metal. Łatwo można stwierdzić jacy wykonawcy grają czystą formę każdego z tych trzech gatunków. np. blues - John Lee Hooker, jazz - Pat Metheny, metal - Death. Problem zaczyna się pojawiać, gdy jakiś zespół inspirują różne gatunki. W tym wypadku punkt widzenia zależy głównie od tego, czego słucha osoba oceniająca. Ortodoksyjny fan metalu powie, że Motorhead to nie grają metalu, tylko bluesa.
Ortodoksyjny fan bluesa powie, że Gov't Mule grają metal
Na dodatek istnieją zespoły, których praktycznie nie da się zaszufladkować. Jaki gatunek muzyki gra zespół Planet X ? Metal, Jazz, rock progresywny ?
Są zespoły poruszające się na pograniczu kilku gatunków. Świetnie opisał to Muzzy, podając za przykład Seven B.
Osobiście uważam, że nie mia sensu przylepianie jednej etykietki, znacznie lepiej przylepiać ich wiele.
Nie istnieje czerwona linia odgradzająca gatunki muzyczne
Raczej obrazowo ujął bym to jako gradient. Trzy kolory: czerwony, zielony, niebieski. Mieszając je ze sobą w różnych proporcjach, można otrzymać całą paletę barw.