autor: J A R O M I » grudnia 2, 2008, 5:24 am
Drogi Arczi, Drogi Karambolu!
Nikogo nie opluwam i nie jestem odpowiednikiem jakiegoś tam japońskiego Jaromiego.
Podałem fakty które znam i mój stosunek do sprawy pod kątem faktów które znam.
Czy to jest opluwanie?
Być może nie zauważyliście, a być może tylko zapomnieliście,
ale też jestem muzykiem działającym w tym naszym małym światku,
i znam wszelkie kalkulacje, ceny wydawania płyt, ceny promocji,
podatki, ZUS, blues, itd...
I mój negatywny stosunek do omawianej tu umowy Kulisz-Sikora
jest wynikiem porównania z moimi osobistymi doświadczeniami
w tej dziedzinie. Gdyby było inaczej - nie zabierałbym głosu!