autor: WitekBielski » września 19, 2006, 8:15 pm
Ani w ta, ani w tamta. Blues to:
Siadasz z gitara i grasz to co czujesz.
Tak wlasnie sluzylo to czarnym. Przez ta muzyke wyrazali swoje uczucia a tez starali sie zapomniec o swoich zmartwieniach. Bardzo dobrym przykladem tego jest tekst do Moppers Blues:
I aint got no home, Im the happiest man in town
W prawdziwym Bluesie nie ma znaczenie ile zagrasz nut, jak je zagrasz. Posluchaj Dimples w wykonaniu John Lee Hookera. Jest tam pewna nut kt?ra gra Hooker na gitarze i przypomina ona (w duzym stopniu) brzdek, lecz on wlasnie czul ze to ma tam zagra?:
I like the way you walk *Brzdek* I like the way you walk
Nie zrozum mnie zle, nie chce ciebie odchecic od cwiczenia, ale jezeli dasz sie temu "poniesc" to powoli zauwazysz ze zaczynasz odnajdywac te zagrywki ktore grali inni. Du?? role w tym wszystkim pelni tez sluchanie. Ja codziennie w aucie spedzam przynajmniej godzine na sluchanie i odnajdywanie r??nych ciekawych rzeczy. Przyznam sie tez ze sluchalem w kolejnosci:
1.Hip-Hopu,dance itp (czyli muzyka z Radio Eska itp)
2. Metal, rock itp (wtedy zaczalem grac na gitarze)
3. az w koncu odnalazlem Bluesa i co? dla mnie jest to najprawdziwsza i najbardziej fascynujaca muzyka... To przez nia zaczalem grac na pianie, harmonijce, basie i na wszystkim co tylko wpadnie mi w rece. A po co ja wogole gram Bluesa? Wiesz, niektorzy zaczeli dla szpanu, inni z przymusu (rodzice) a inni poprostu czuli ze musza. I wiesz co ci powiem? tak mysle i mysle i za swiata nie odpowiem sobie na to pytanie. To sie dzieje poprostu. Tak samo jest z Bluesem:
"Pr?dzej czy p??niej do ka?dego przychodzi Blues.
Je?li nie ma go dzi?-nadejdzie jutro, o ile nie
by? ju? z Tob? wczoraj..." (Willie Dixon)
Witek "Little Boogie Slim" Bielski