Hmm...
Stwierdzić muszę, że sympatyczna imprezka-szkoda, że był tak nikły odbiór zaproszenia na nią.
Przede wszystkim ciekawe miejsce! Nie jest najłatwiej do niego trafić (proponuję jakieś oznakowania w przyszłym roku) no ale gdy już pogoda dopisze, ludzie sympatyczni dotrą i muza dobra popłynie-super impreza murowana.
Z Tyną dotarłyśmy w drugi dzień ale chyba nadrobiłyśmy i pierwszy
W tym momencie sama przed sobą obaliłam tezę nr 1 (o pogodzie), bo się okazało, że sowicie padało... ale dzięki tezie nr 2 (ludzie) jakoś nam to nie popsuło imprezy, którą oceniam pozytywnie.
(imprezy może nie popsuło... ale mój palec u nogi tak... tylko jak to się stało, że jest rozcięty
)
Grzatom Skrzatom wielkie dzięki za podwózkę
W ramach podziekowania zaserwowałyśmy Wam niezły ubaw więc rachunki chyba wyrównane, co nie?
Marysi za nocleg i możliwość, byśmy przez chwilę choćby miały nierówno pod sufitem
Gwiazdeczce Tynie dzięki, że mnie wyciągnęla na tą imprę.
to oby do zobaczenia za rock.
ps. ej, Maniol- to Wy tam też graliście