Podpisuję się pod tym całym sercem i obiema rękoma, co wyżej napisał Gerard i Andrzej.
Koncert był rewelacyjny, inny niż koncerty na których byłam wcześniej, taki który zapada w pamięć na długo. Również mam nadzieję, że nagrania oddają tę całą atmosferę, która panowała na scenie i wśród publiczności.
W swoim imieniu dziękuję muzykom, a w szczególności Adamowi oraz Gerardowi za ten wieczór i za potężną dawkę bluesa.
Chciałoby się powiedzieć:- Adam jesteś świetnym pomysłodawcą i organizatorem i obyś miał więcej takich marzeń, które nie tylko Tobie przynoszą radość. Mam nadzieję, tak jak napisał Gerard, że na tym jednym koncercie nie koniec.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do następnego spotkania na koncertach.
Gorąco pozdrawiam Jaromiego...postać z bajki, Kielaczka Cielaczka, Magdę, Olę, Barta i wiecznie uśmiechniętego Bartka i wszystkich, wszystkich których nie sposób wymienić.
Pozdrawiam Krzysia Baranowicza, którego miałam przyjemność poznać ... zagrałeś rewelacyjną solóweczkę na tych klawiszach, oraz Daniela Frontczaka - Los Potatos.
P.S. Trochę moich zdjęć na pamiątkę:
anna j.