autor: Mrcin » lipca 11, 2007, 12:59 am
Sam tez to zauwazam. W kazdych miastach badz regionach tworza sie srodowiska ze wszystkimi dobrymi i zlymi przymiotami. Zauwazylem ,ze bardzo ciezko o to aby muzyk z jednego skladu pochwalil muzykow skladu innego. Czasem nie moge wyjsc ze zdziwienia gdy slysze krytyke pod adresem naprawde dobrych instrumentalistow. Pytanie, czy krytykujemy ich jako ludzi (zakladam ,ze na podstawie osobistych doswiadczen a nie plotek), czy jako muzykow. Z takim czyms zpotkalem sie i na tym czy innych forach -jazdy pod adresem S.Wierzcholskiego czy L.Cichonskiego.