autor: margo » lipca 31, 2007, 3:39 pm
Rzeźba to i mnie się wcale nie podoba a pijackie wydawanie okrzyków będące śpiewem wyłącznie dla wykonawców stojących w środku oczka wodnego jest niczym więcej jak brakiem szacunku dla Ryśka, festiwalu i nas - festiwalowych gości.
Wiesz Jimmy, jak to zobaczyłam już w piątkowy wieczór odechciało mi się choćby zbliżać do oczka, z tąd zlot okolicowych forumowiczów nie wyszedł - nie tylko ja to widziałam i nie tylko mnie bardzo to zniechęciło.
ps
chory Siwy bardzo prosił, abym tą drogą przesłała Wam wszystkim gorące od niego pozdrowienia
Ostatnio zmieniony lipca 31, 2007, 3:40 pm przez
margo, łącznie zmieniany 1 raz
[color=darkred]